Bory Tucholskie to jedno z największych skupisk lasów sosnowych w Polsce, w znacznej części wchodzące w skład obszarów Natura 2000. Swój dom mają tu liczne gatunki zwierząt, nie występujące w innych zakątkach kraju. Malownicze gaje, łąki, rzeki i jeziora to raj dla tych, którzy cenią sobie ciszę, piękne widoki i kontemplację piękna natury. Podziwiać je można zarówno spędzając czas aktywnie, jak i ciesząc się niespiesznym relaksem, np. w poszukiwaniu grzybów i jagód. Do pełni szczęścia nie trzeba wiele – wystarczy zaczerpnąć tutejszego czystego powietrza, by poczuć w duszy harmonię i nabrać dystansu do towarzyszących nam przez cały rok problemów dnia codziennego. A przy odrobinie szczęścia, w oddali dojrzymy przechadzającego się jelenia…
Na usportowionych czekają przede wszystkim wspaniałe warunki do jazdy na rowerze, pieszych wędrówek i szeroko pojętego wodniactwa. Tutejsze akweny znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie gęstych lasów, co stwarza możliwość organizowania atrakcyjnych wycieczek i biwaków. Co ważne, po ubiegłorocznym kataklizmie rzeki są w pełni spławne i udrożnione, dlatego wyprawa na kajaki jest doskonałym pomysłem. Na obszarze Borów znajdziemy szlaki o różnym charakterze i nurcie. Wśród najpopularniejszych są Brda, Wda, Wielki Kanał Brdy, Chocina czy Zbrzyca. Bez względu na to, czy na spływ udajemy się w poszukiwaniu lekkiego zastrzyku adrenaliny czy też przyjemnej rekreacji w rodzinnym gronie – bez problemów znajdziemy sobie szlak o odpowiednim poziomie trudności.
Sprawdź również: Bory Tucholskie kajakiem
Jeśli zaś wieje wiatr i marzy nam się przygoda na jachcie, za swój cel obierzmy Jezioro Charzykowskie, od wielu lat znane w całej Polsce z doskonałej infrastruktury żeglarskiej. To w miejscowości Charzykowy, na południowym brzegu jeziora, mieści się siedziba najstarszego klubu żeglarskiego w kraju, odbywają się tu liczne regaty i obozy. Na północnym krańcu Jeziora Charzykowskiego, w Małych Swornegaciach, również znajdziemy przystań jachtową, w sąsiedztwie której znajduje się most zwodzony nad szlakiem Brdy.
Rowerzyści również będą w swoim żywiole. Spontaniczno-improwizowane wyprawy po tutejszych ścieżkach leśnych mogą być oczywiście wielką frajdą (o ile posiadamy dobrze naładowany sprzęt nawigujący), warto jednak pojechać jednym z czterech oznaczonych szlaków tzw. Kaszubskiej Marszruty, liczącej łącznie 200 kilometrów. Trasy zostały poprowadzone zostały wzdłuż dróg, są jednak oddzielone od szosy „firankami lasu”, co poprawia bezpieczeństwo i wygodę jazdy.
Sprawdź również: przez Bory Tucholskie na rowerze
Każda eskapada, czy to wodna czy lądowa, z czasem wzmaga apetyt, dobrze jest więc w planie wycieczki uwzględnić wizytę w miejscowości Zapora, słynącej – zgodnie z nazwą – z wybudowanej w połowie XIX w. efektownej zapory Mylof, rozdzielającą wody Brdy na koryto starorzecza i Wielkiego Kanału Brdy. Docierając na miejsce rowerem bądź autem, bądź też płynąc kajakiem szlakiem Mylof-Brda, znajdziemy się w okolicach Rytla, czyli na obszarze najbardziej poszkodowanym przez zeszłoroczne nawałnice. To właśnie stąd pochodziły pokazywane rok temu we wszystkich serwisach zdjęcia połamanych jak zapałki drzew. Skala zniszczeń w lesie jest ogromna, widoki chwytają za serce, z drugiej zaś uczą pokory wobec potęgi żywiołu. Jedno się jednak tutaj nie zmieniło, pstrąg z tutejszej hodowli wciąż jest bezkonkurencyjny i przyciąga smakoszy z najdalszych stron.
Zapora Mylof
Czerpmy zatem z różnorodnych bogactw naturalnych, jakie oferują nam Bory Tucholskie, mając w pamięci szacunek dla przyrody i zachowanie reguł bezpieczeństwa. Na spotkanie z przygodą czas wyruszać!